Zwyczaje i tradycje adwentowe


Choć temat wydaje się banalny i powtarzany co rok, to chciałbym zaproponować państwu trochę inne spojrzenie na problem zachowania tradycji. W tym krótkim rozmyślaniu pozwoliłem sobie przypomnieć państwu zwyczaje, o których istnieniu po prostu zapomnieliśmy. Życzę miłego czytania.
Adwent - jest to czas oczekiwania na narodziny Pana Jezusa i zarazem początek roku liturgicznego w Kościele katolickim. W przeszłości był to czas, gdy po miesiącach ciężkich prac polowych rodziny mogły częściej być razem w domach, przy wspólnych zajęciach, dłużej rozmawiać, żartować, modlić się. Czy jeszcze dzisiaj o tym pamiętamy, czy ten czas faktycznie jest dla nas radosnym oczekiwaniem, może adwent kojarzy się nam z ogromnymi zakupami, a za tradycje uważamy zakupy świąteczne z całą rodziną w super markecie?!
Adwent w starym kalendarzu kościelnym trwał aż 40 dni, a rozpoczynał się zaraz po świętym Marcinie (11 listopada). Do tego dnia należało zakończyć wszystkie prace polowe. Powszechnie wierzono, że ziemia w czasie adwentu ma prawo wreszcie odpocząć. Nie powinno się jej niepokoić grabieniem, oraniem, rozrzucaniem nawozu- źle potraktowana mogła przecież nie wydać oczekiwanych plonów. Ulubionym tematem ludzi w czasie adwentu było kojarzenie młodych par, dlatego na wschodzie nazywano adwent "czasem swadziebnym".
Ten raczej spokojny okres ożywiały przede wszystkim dni poświęcone uczczeniu trzech, popularnych w kulturze ludowej, świętych: św. Barbary (4 grudnia), św. Mikołaja (6 grudnia), św. Łucji (13 grudnia).Zwyczaje związane ze wspomnieniem pierwszych dwóch przytoczonych świętych choć są ciekawe to już przynajmniej w części znane, dlatego pozwolę sobie przypomnieć państwu tylko zwyczaje związane ze wspomnieniem św. Łucji. Od 13 grudnia do Bożego Narodzenia nie było już daleko. Sprzątano w domach i zabijano tuczniki. Okres do narodzenia Pańskiego można było wykorzystać także na obserwacje pogody, ponieważ aura tych 12 dni wskazywała, jakie będą kolejne miesiące nowego roku.
Teraz może trochę o symbolach adwentu. Najbardziej znanym jest światło świec i lampionów zapalane podczas nabożeństw roratnich. Dla adwentu charakterystyczne są także wieńce. Ich kształt symbolizuje nadzieję na odnowienie. Zimozielone gałęzie jemioły, cisa, ostrokrzewu, z których często się je wyplata, według dawnych wierzeń mają moc chronienia przed złymi siłami, ale i bezlistne gałęzie nie są pozbawione mocy- zapowiadają urodzaj, symbolizują życiodajne siły. Równie bogatą symbolikę mają wieńce, którymi dekorujemy stoły. Zazwyczaj są w nich cztery świece, które zapalamy kolejna w następujących po sobie tygodniach adwentu: w pierwszą niedziele jedną, w drugą dwie itd. Świece wskazują na gwiazdę zapowiadającą narodzenie Chrystusa- nadzieję na pokój i zbawienie. Ich światło towarzyszy spotkaniom ze znajomymi oraz posiłkom jako znak czuwania i gotowości na przyjście Jezusa.
Na koniec tego artykułu chciałbym zaproponować państwu krótką refleksje nad wyżej zamieszczonym tekstem. Czy nadal pamiętamy o zwyczajach adwentowych, czy ten czas faktycznie jest dla nas oczekiwaniem na narodziny Mesjasza? Co właściwie znaczy słowo zwyczaj: podtrzymanie tradycji, jakże pięknej i bogatej czy raczej przyzwyczajenie, które trzeba jak najszybciej zlikwidować? Bardzo mocno proszę, nie zapominajmy, że adwent to czas radosnej ofiary i zaproszenie do przyjęcia Jezusa- Miłości.



Mikołaj Oszwałdowski, lat 19